czwartek, 31 grudnia 2015

Szczęśliwego Nowego Roku 2016!






Oto prawdziwy przystojny mężczyzna w tańcu na rurze:



Pobrane ze strony:
https://k44.kn3.net/taringa/3/6/5/7/8/2//saborami/81A.jpg?7210

poniedziałek, 14 grudnia 2015

Idą święta. Jak to bywało ponad 60 lat temu

Około 1950 r. ojciec zrobił kilka zdjęć z okazji Świąt Bożego Narodzenia, wywołał film, zorientował się, że nic prawie się na nim nie utrwaliło, i przeznaczył błonę do ponownego wykorzystania. Na szczęście nie zdążył usunąć emulsji, i tak zachowały się migawki /obrazy z tamtych zamierzchłych czasów. Poza mną nie żyją już osoby sfotografowane na zdjęciach. A więc wypada skomentować niektóre sytuacje i przedmioty.













Na wszystkich zdjęciach choinka jest już skrajnie "wyczerpana", widać wyginające się ku dołowi gałązki obciążone dużymi i ciężkimi bombkami. To widać na zdjęciach: 1516 a1, i 1517 a1. Mocno ogrzewane pokoje nie sprzyjały zielonemu drzewku. Choinki z reguły były ubierane na kilka dni przed wigilią, niektórzy robili to jeszcze wcześniej, bo przed 6 grudnia. Razem z Mikołajem do choinek były podczepiane wszelkie słodkości, pyszne, ale i ciężkie. W sumie poświąteczne choinki wyglądały dość żałośnie. Tremo, to starodawne, kryształowe lustro widoczne na zdjęciu 1517 a1 można było odchylać w pionie i w poziomie. Jest ono na wielu zdjęciach, które być może uda mi się zaprezentować w kolejnym poście.






































Na zdjęciu 1520 a1 choinki prawie nie widać, błyskają za to różne świecidełka i lampki zawieszone na gałązkach. To był I dzień świąt. Na prawym oku mamy można zauważyć czarny rysunek o kształcie rombu. To prześwietlona "od tyłu" błona zwojowa formatu 6x9 cm. Ojciec lubił robić zdjęcia w t.zw. "świetle zastanym". Nie stosował lamp błyskowych, ani sztucznego oświetlenia, dlatego musiał korzystać z wysokoczułych błon. W przypadku przewijania błony na świetle dziennym okazywało się, że czerwony filtr i czarny papier nie zabezpieczał przed prześwietleniem.





Na zdjęciu 1518 a1 wprawdzie nie ma choinki, ale jest za to urocza kuzynka rodziny, która wyemigrowała do USA. Kuzynka Lusia przyjeżdżała prawie na każde święta do Polski, była jedyną osobą, której nie groziło aresztowanie w Polsce, Lusia była bowiem żoną amerykańskiego dyplomaty.














Jak widać na zdjęciu 1515 a1 Lusia miała na nogach modne w USA szpilki na cienkim i wysokim obcasie i metalizowane pończochy, na których podobno "puściłem" jej oczko (1514 a1).























































Obie ciotki ze zdjęcia 1514 a1 mimo, że były fotogeniczne, nie dawały się fotografować. Ojcu jednak udało się obie "ustrzelić" pięknymi zdjęciami, no i wreszcie także ciotka Lusia lekko "wyczerpana" prośbami o pozowanie łaskawie zezwoliła. I tak powstało zdjęcie 1513 a1.


Zdjęcie 1512 a1 wyżej to jedno z niewielu na którym "dała się sfotografować" jedna z kurierek międzywojennnej II Rzeczypospolitej. Tutaj na zdjęciu pochodzącym z innego postu m.in. ze swoją bliźniaczo podobną siostrą.:


Niestety obie sympatyczne ciotki po 1956 r. - t.j. po okresie odprężenia i destalinizacji w Polsce - uznały, że ich pomoc jest zbyteczna i przestały przyjeżdżać do Polski.
.