http://koszyk-bet.blogspot.com/2017/05/dolny-slask-z-elementami-minionej-epoki.html#comment-form
To był przypadek, ale bardzo symptomatyczny. Oglądałem dokumentalny film o powodzi w Chile. Wysokie fale podmywały domy i unosiły je na falach. W tym samym czasie, kątem oka, dostrzegłem zdjęcie Bet i pierwsze wrażenie było podobne - podmywany budynek się wali!
Oczywiście takie "nie trzymające pionu" zdjęcia można poprawić - a czasami nawet warto - zwykłą graficzną metodą, ale pojawia się problem, bo często po obcięciu wystających fragmentów mamy do wyboru: Albo zmniejszone pole obrazu, albo (co ja wybrałem) dosztukowanie brakujących części metodą fotomontażu.
Są jeszcze inne metody, ale o nich w następnych postach. Ja wybrałem metodę sztukowania, i budynek został postawiony do pionu. Dla bardziej dociekliwych pozostawiłem niedokończone maskowaniem narożniki zdjęcia.
Nieco inna sytuacja pojawia się podczas fotografowania wysokich budowli (kościoły, budynki, wieże, i tp.).
Po spionowaniu zdjęcia
zmieniamy perspektywę warstwy (np. w GIMP-ie), a dalej postępujemy jak z pierwszym zdjęciem, czyli obcinamy, kadrujemy, sztukujemy, itd.
I to na razie tyle w temacie geometrii obrazu.
.
PS. Dziękuję autorce bloga Bet za udostępnienie zdjęć.