poniedziałek, 16 grudnia 2013

Najpiękniejsze zdjęcie wszechczasów




Listy gończe za nim rozesłano na cały świat już w 1964 r. 

I chociaż nikt go nie widział, to sporządzony portret psychologiczny oddawał jego podstawowe cechy zachowawcze. Wiedziano nie tylko jak się zachowuje, ale i po co to robi. Po czasie przekonano się, że dzięki temu co robi w ogóle istnieje nasz znany świat, a nawet cały Wszechświat. 


Poszukiwania jednak nie ustały, a nawet wzmogły się. Do jego wykrycia przez 20 lat budowano największe na ziemi (dostrzegalne nawet z Kosmosu), najdroższe, i najbardziej rozbudowane technologicznie narzędzie pomiarowe, o średnicy kilkudziesięciu kilometrów. 






Zaangażowano tysiące naukowców ze wszystkich wiodących krajów świata. Pętla na szyi zbiega zaciskała się. I wreszcie kilkanaście miesięcy temu natrafiono na pierwszy namacalny ślad. Gdy rozległo się gromkie: "Wychodź, jesteś otoczony!" zapadła cisza. Wreszcie Bozon Higgsa wyszedł, poddał się, i dopiero teraz wiemy jak mało wiemy ...   


Wykorzystano:
-------------------
http://szkolnictwo.pl/rysunkihasla/61/14261_3.png
http://www.nibyblog.pl/zaskakujace-urzadzenia-i-systemy-ktore-dzialaja-pod-kontrola-linuxa-5463.html
http://shinyhopes.blogspot.com/2010_11_01_archive.html
.

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Grafika komputerowa 30 lat temu

Przeglądając urocze zdjęcia na blogu Akwamaryny:
http://my-time-akwamaryna.blogspot.com/
zauważyłem jedno zdjęcie, które przypomniało mi okres, kiedy stawiałem pierwsze kroki w obróbce grafiki komputerowej. W połowie lat 80' ub. w. nie było jeszcze systemów operacyjnych, programów graficznych, i nie było nawet dysków w komputerach, które najczęściej dane zapisywały na zwykłych kasetach magnetofonowych. Gdy więc jedna z zaprzyjaźnionych podziemnych drukarni "Solidarności" poprosiła o pomoc w obsłudze komputera, nie było wyjścia. Tak zacząłem pracę, jako informatyk, potem grafik, a w końcu redaktor odpowiedzialny za całokształt edycji.


Przydzielony mi komputer Amstrad CPC 664 był ostatnim krzykiem techniki jak na tamte czasy. Pozwalał na edycję znaków polskich, które jednak trzeba było sobie samemu zaprogramować i za każdym razem wprowadzać do pamięci komputera. Rewelacyjna grafika o rozdzielczości 200 x 640 px (0,128 Mpx!) z możliwością zastosowania 16 kolorów pozwalała na tworzenie niezwykłych obrazów graficznych. Jednym z pierwszych obrazów, był właśnie posąg Chrystusa. Drukarka jednak drukowała wyłącznie w jednym kolorze, a więc przypadło mi takie "podrasowanie" obrazu, aby wierni nie mieli wątpliwości o co chodzi. I nie mieli.


Jak to zrobiłem przedstawię poniżej, korzystając z bardzo podobnego zdjęcia Akwamaryny "943 a15".



Pierwszym etapem było ponowne skadrowanie obrazu, tutaj wystarczyło obraz lekko pochylić w prawo.



Potem lekkie przyciemnienie obrazu, wprowadzenie refleksów świetlnych, i ostateczna korekta, czyli usunięcie napisów na murach.



Na dzisiejszym komputerze zajęło to kilka minut, na Amstradzie z 1985 r. pracowałem kilka dni.