czwartek, 1 sierpnia 2019

O mirażach na blogu al Elli

Al Ella to blogerka z pasją utrwalania piękna krajobrazów i architektury. Aparatem strzela przeważnie na wojażach zagranicznych, ale z nudów nie pogardzi też krajową ofertą. No i w ten sposób możemy oglądać tutaj:
http://grycela.blogspot.com/
zachwycające urokiem i klimatem zdjęcia z Warszawskiej Kępy Potockiej. Zdjęcia piękne i aż żal, że nie wiszą w jakiejś galerii. Tym razem jednak al Elli przydarzyło się coś, co czeka każdego fotografującego. Pisałem już wcześniej, że inaczej otaczającą nas rzeczywistość "widzi" nasz aparat i zupełnie inaczej widzimy to my.

Na trzecim zdjęciu al Elli widzimy jak słońce namalowało krajobraz Kępy Potockiej.



Trudno w takiej chwili zauważyć, że tuż przed nami (i naszym aparatem) pajęczynę utkał sobie jakiś uparty pająk. Jeżeli nasz fokus działa w automacie to najczęściej aparat zrobi to co zrobił, czyli utrwalił nie krajobraz a znajdującą się na pierwszym planie pajęczynę. Nie chciałbym się wymądrzać, więc tylko przypomnę, że takie zdjęcia należy zawsze pozbawiać elementów rozpraszających widza.

A więc przycinamy zdjęcie od dołu i rozpoczynamy żmudną retuszerkę. Oczywiście sposobów jest kilka w zależności od oprogramowania na jakim pracujemy. Ja -
jak zwykle - wybieram najprostsze programy "Paint" i "GIMP" dostępne za darmo i w zasadzie spełniające podstawowe wymagania grafika. Najprościej retusz wykonać techniką "Rozsmarowywania", nieco trudniej będzie z doborem narzędzia, czyli pędzelka o odpowiednim kształcie i miękkości. To już wcześniej pokazywałem więc tutaj tylko zaprezentuję końcowy efekt:

O tym co odbija się w wodzie także pisałem wcześniej, tutaj jednak oszukamy nieco odbiorcę, zabarwiając nieco niebo na niebiesko.


Kolejne zdjęcie:

to mój ulubiony motyw, i jednocześnie dowód opanowania trudnej sztuki fotografowania "pod słońce" z t.zw. "prześwitem". Nie wiem jakim aparatem robiono to zdjęcie, ale - jeżeli to możliwe - zawsze warto wyłączyć automatykę i ustawić aparat w trybie umożliwiającym punktowy pomiar światła. Teraz punkt pomiarowy kierujemy na brzegi prześwitującego Słońca, mając świadomość, że pozostałe fragmenty będą niedoświetlone. Warto wykonać kilka takich ujęć, bo nie ma pewności jak aparat przetworzy obraz na matrycy.


Jeżeli nie mamy możliwości ręcznej obsługi aparatu to pozostaje tylko obróbka graficzna. Ja zrobiłem to tak:

wykorzystując tylko w.wym oprogramowania malarskie. Czy w ten sposób poprawione zdjęcia są lepsze od oryginału? Odpowiedź pozostawiam Czytelnikom.

14 komentarzy:

  1. Klik dobry:)
    No, i "utopiłeś" mojego pająka, a miałeś "powiesić". :)))
    Dla mnie lepsze zdjęcie jest takie, które jest bardziej zbliżone do tego, co mam zapisane pod powiekami. Przyznam, że obrazy Twoje są bliższe, a wręcz takie same.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pająka przegoniłem, a zdjęcie powiesiłem ... chyba to tak miało być?
      Co do wieszania w galeriach (np. tego na G...) to nie warto, bo płacą za ilość a nie za jakość i do tego kiepsko. Są bardziej profesjonalne portale, gdzie warto się zarejestrować, zalogować i ... czekać. Chętny często sam się pojawia, tym bardziej, że masz niezłe zdjęcia krajobrazowe.
      Jeszcze lepiej robisz architekturę, ale na to nie ma popytu, a podaż duża.

      Pozdrawiam ☺ ♥

      Usuń
  2. Zdjęcie przed zdjęciem /utopieniem/ pająka bardziej mi się podoba. Wyraźnie widać kto /pająk!/ jest winny rozmyciu obrazu.
    Obróbka zdjęcia "podsłońcowego" nie zaszkodziła, dodała mu wyrazistości. Jednak i bez tego zdjęcie jest przepiękne! Wnioskuję aby go powiesić w galerii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poszłabym powiesić, tylko nie wiem, gdzie ta galeria? Ale tutaj przecież, w atelier fachowca też zaszczytne miejsce. W dodatku osobiście sam samiusieńki powiesił.

      Usuń
    2. Nareszcie wina jest pająka, a nie Tuska. ☺
      Z tym powieszeniem w galerii jest trochę kłopotu trzeba się pierw zarejestrować w ZPAF (składki, zebrania), a potem na wybranej stronie z ofertami. Po kilku latach chciałem zrezygnować i wtedy przyszło parę ofert ...

      Usuń
    3. W nagłówku atelier fachowca trzeba to zdjęcie powiesić - jest miejsce obok uliczki i krzaka albo goździka wyrzucić.
      Albo... Zrobić tu osobną stronę pod tytułem "zdjęcia wybitne". Może Gospodarz Atelier nie obrazi się za te sugestie?
      A na Posiaduszkach nad notkami przynajmniej do końca lata.
      No to porządziłam Waszymi blogami:)) Wybaczcie!

      Usuń
    4. Bet, na Posiaduszkach na razie notka ze zdjęciami jest na wierzchu, więc wyróżniłam te dwa zdjęcia wielkością.

      Anzai, za dużo ceregieli w tych galeriach. Nie lubię rejstracji i wszelkich innych formalności.

      Usuń
  3. I mnie podoba się z pajęczyną. O! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moje sugestie co do robienia zdjęć są raczej b. ogólnikowe, nie wiadomo przecież jakim sprzętem dysponuje fotografujący.
    A zdjęcia "pod słońce" to faktycznie wyższa szkoła jazdy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Od kiedy zaczęłam pracę z Photoshopem, nie potrafię wrócić do GIMPa, Jednak nadal GIMP to program bardzo dobry i umożliwiający bardzo wiele. czasem się trzeba napracować, ale efekt ten sam, co w PS-ie.
    No a fotki bezsprzecznie lepsze po obróbce ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam miłego Gościa.
      To prawda ... PS jest znacznie wygodniejszy i prostszy od GIMP-a.
      Ja w zasadzie już dawno znudziłem się zwykłym fotografowaniem, a w grafice komputerowej trzymam się ArtRage do rastru, i CorelDraw do wektorowej.
      Jak pewnie zauważyłaś, na blogu ograniczam się do doradzania i opisywania najczęstszych błędów podczas fotografowania.

      Usuń
  6. Co do pierwszego zdjęcia to bardziej podoba mi się przed obróbką, ponieważ po jest takie zwykle i rozmazane. Jakoś do nie nie przemawia. Jednak w drugim przypadku wersja po jest zdecydowanie lepsza i przyjemniejsza dla oka. Świetny pomysł na post, a dla Pani fotograf ogromne brawa za złapanie takich pięknych kadrów.
    http://sar-shy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam miłego Gościa.
      Ideą powstania tego bloga była chęć doradzania wszystkim tym, którzy zaczynają fotografować. To dlatego prezentuję przeważnie zdjęcia nieudane, także moje, które - różnymi technikami - udaje się uratować.
      Do braw dla autorki tych zdjęć także się przyłączam i polecam zajrzenie na Jej blog.

      Usuń