piątek, 14 marca 2014

Kulturyści

Generalnie budowę ciała mężczyzny można scharakteryzować trzema podstawowymi typami: a/ ektomorficzny, b/ mezomorficzny, i c/ endomorficzny, w praktyce może wyglądać to tak:


https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYqagsSHVu8HcIRFcwD8TjAgTx1JAFVUUxo-ftmfvBw0IwNP1cNcoyIEokDq1q7rEJ0R3Hzy99tdRg7IHx1Zqx5QiZZoU3lm4pD8yA3SxVpZTKLtgDo6i6SeSB2PjJPdmFS-2bykQcy4Y/s320/body_kulturystyka.png

Miałem szczęście, bo chociaż w wieku 12 lat wyglądałem jeszcze jak pół, a nawet ćwierć doopy z za krzaka, to po pierwszym zetknięciu się z przyrządami okazało się, że jestem typem mezomorfika. Dalej poszło już łatwo.


Określony typ budowy w zasadzie preferował stosowanie odpowiednio zestawionych ćwiczeń, i pozwalał na osiąganie np. takich określonych wyników:

 https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivtxinsruw5M3yrJH6o0aH8xxztnJ0lPiq4AmiSiaod_gScfyi7SHDK-jNzjAulelvyqEs_7kXCY15boZsCImdIme7Fc6QMpSVR_IunLDuE4tbhc35wANLmK_dMMvGc3mbLhCsfx5R2LQ/s320/mr_olympia_all.jpg

O bliższych szczegółach można poczytać tutaj:
http://start24.blogspot.com/2012/12/mr-olympia-najlepsi-kulturysci-historia.html


Ćwiczyłem głównie górne partie ciała, aby uzyskać mniej więcej wynik podobny do poniższego:

http://img124.imageshack.us/img124/6203/vincegirondanb9.jpg

Miało to być typowe "V". Taka była moda w połowie lat 60' ub. w. Gdy zacząłem przypominać coś na kształt "Chłop Śląski w barach szeroki w d... wąski" okazało się, że owszem wśród płci męskiej wzbudziłem szacunek, ale dziewczyny wolały jednak pośladki. Niestety wyznały mi to dopiero po kilkunastu latach. 


Odpowiedników w polskim wydaniu "Chłopa Śląskiego" było też kilku np.


http://kif.pl/www/wp-content/uploads/stories/12.2011/jak_zmienial_sie_obraz_kulturystyki/3._wieslaw_chalas_czolowy_kulturysta_poczatku_lat_60._xxw._2.jpg


http://i.wp.pl/a/f/jpeg/30698/7_2.jpeg


W 1972 r., a więc po ok. 8 latach treningów, uczestniczyłem w Akademickich Mistrzostwach Polski, ale ponieważ nie potrafiłem robić rzeźby, zakończyłem karierę w granicach 18-26 miejsca. Gdybym miał i mógł zaprezentować zdjęcia z tamtego okresu to mogłoby to wyglądać np. tak: 



Przez kilkanaście lat nosiłem brodę, bo podobno dodawała mi powagi. W takim zestawie jak niżej na zdjęciu "769 a3"

najczęściej "szpanowałem" w okolicach nadmorskich plaż Europy. Może dla porównania uda mi się wrzucić kilka podobnych zdjęć w innych postach
.



33 komentarze:

  1. Wow , ciekawe czy Twoje koleżanki upominające się o męskie tematy będą usatysfakcjonowane ;)
    Swoją drogą jak byłeś coś na obraz 789 a3 to kobiety pewnie za Tobą szalały :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szalały, ale nie te za którymi ja bym szalał. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. No cóż ,tak niestety bywa

    OdpowiedzUsuń
  4. Anzai, i dobrze, że przestałeś... co za dużo to niezdrowo:)
    Zbyt rozwinięte mięśnie nie lubią ubrania... to znaczy tylko ładnie (to zależy co kto lubi) prezentują się na wybiegu, taki mięśniak niezbyt ciekawie wygląda w ciuchach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałem szczęście, bo wtedy (1960-1970) drogie sterydy pakowano tylko w tych co całkowicie przeszli na sport. Jako student szybko przekwalifikowałem się na judo, oraz ... ulubiony taniec towarzyski, i w tym pozostałem 7 lat, aż do wyczerpania kontaktów z uczelnią.

      Usuń
    2. Judo to jakoś nie do końca do mnie przemawia. Ciągają się za za ubranie a potem je poprawiają :) :) Ale taniec to super sprawa. Miałam w zimę chodzić na salsę, ale wypadek mi pokrzyżował plany. Ale wyszło, że ja nietowarzyska jestem :)

      Usuń
    3. Masz rację, bo poza tym "ciąganiem się za ubranie, i jego poprawianiem jeszcze kopią się po kostkach. ;)
      Ale tylko na filmach jest inaczej. W rzeczywistości im wyższa klasa tym mnie rzutów, a więcej tego ciągania.
      A taniec to prawie poezja, oczywiście jeżeli zna się chociaż kilka stylów.

      Usuń
  5. Bardzo ciekawe miałeś i masz życie .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe było na pewno, ale czy jest ...?

      Usuń
    2. Przynajmniej masz piękne wspomnienia :)

      Usuń
    3. Gdyby nasze życie składało się tylko z pięknych wspomnień ...

      Usuń
  6. Ooooooo! To ja rozumiem. Jest na czym oko zawieśić. Powiem szczerze, że panów aż tak umięśnionych, jak na pierwszych sześciu zdjęciach nie lubię. Sprawiają wrażenie posągów. Ale ten pan na ostatnim zdjęciu - w sam raz... mmmmmm....mniam. Zakochać się i umrzeć... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kobieta zmienną jest, z sylwetką jest trudniej, bo z czasem sama się zmienia. ;)
      Lepiej się nie zakochiwać, to było 40 lat temu ...

      Usuń
    2. A co m szkodzi zakochać się wstecz? :)))

      Usuń
    3. Nie zaszkodzi, ale przez tym biegiem wstecz zerknij jeszcze raz na tych co sprawiają wrażenie posągów, może się odkochasz. ;)

      Usuń
  7. No, nareszcie konkrety i na zamówiony temat. Co prawda do aktu jeszcze daleko ale kierunek dobry.
    Kulturyści, zwłaszcza naoliwieni do pokazów zbudzali we mnie odrazę zamiast zachwytu. Tak mi już zostało. Zdecydowanie piękniejsi są tacy "po zaprzestaniu" uprawiania kulturystyki. Końcowe zdjęcie - super! W takich panach zakochiwały się chyba wszystkie młode damy i większość łamała sobie serca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety to raczej ja łamałem sobie serce, one najczęściej chciały tylko dotknąć, sprawdzić czy naturalne, czy to prawda, że jak duże mięśnie to z reszta gorzej, itd ...

      Usuń
  8. Porównuję ostatnie zdjęcie z tym drugim od góry, gdzie też jesteś, i nie wiem, czy to te same osoby? Podejrzewam, że na tym zbiorczym zbyt mocno siebie upiększyłeś.

    Bożena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oba zdjęcia w jakiś sposób musiały być "obrobione", aby je umieścić na blogu.
      Z tego na dole usuwałem tło (i jakieś uszkodzenia na zdjęciu sprzed prawie 40 lat), więc kontury pozostały ostre.
      To górne z kolei musiałem zmniejszyć kilkunastokrotnie i to co zobaczyłem wyglądało raczej na szympansa, więc też je "podrasowałem".
      Myślę, że jednak oddają one naturalny wygląd.

      Usuń
    2. A dlaczego nie dałeś tego zdjęcia osobno?

      Bożena

      Usuń
    3. Nie chciałem psuć estetyki poprzez zakrywanie twarzy. Na blogu politycznym przysłużyłem się nieco niektórym politykom i chciałbym zachować anonimowość.

      Usuń
  9. Tego typu hobby, Andrzeju, było mi raczej obce. Uprawiałem w młodości lekkoatletykę, a później turystykę górską, teraz wychodzę jedynie na długie spacery z moją ukochaną psiunią. Efekt chyba jest, obecnie, w wieku 60+ - 160cm/50kg, co wg norm University of Harvard kwalifikuje mnie jako nieźle rozwiniętego trzynastolatka...
    serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To było jedno z kilkunastu moich hobby. Jeżeli uprawiałeś sport to wiesz jakie to fajne uczucie odprężenia po treningach, i zadowolenie, gdy z dnia na dzień widzisz wzrost siły, kondycji i sprawności.
      Chętnie oddałbym Ci nieco z mojego wzrostu i wagi, tak abyśmy mieli po równo, czyli ok. 175 cm. i 65 kg.
      Pozdrawiam

      Usuń
  10. Anzai, na głównej stronie serwisu informacyjnego jest news o Twoim sukcesie:
    http://stefun.pl/newsy/s,MXxhbnphaXwz


    OdpowiedzUsuń
  11. -- oj chyba mi się dostanie, bo nie przepadam za - mięśniakami - ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam nowego gościa. Nie dostanie się, bo ja za nimi też nie przepadam. Poza tym to było ponad 40 lat temu.
      Pozdrawiam

      Usuń
  12. Nie wiem dlaczego na tym zbiorczym zdjęciu, akurat twoja sylwetka jest taka udziwniona?
    Iza

    OdpowiedzUsuń
  13. W komentarzu wyżej do Bożeny (21 marca 16:50) wyjaśniam to. A dziwna sylwetka to efekt wielokrotnego zmniejszania obrazu, i potem ręcznego poprawiania. Może uda mi się zamieścić oryginał w naturalnej wielkości.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. To ostatnie zdjęcie - czysta poezja:) Też bym tak chciał.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za pochwałę.
      Nic prostszego, zacznij ćwiczyć, nawet w domu zwykłe pompki, czy podciąganie się na drzwiach, też daje rezultaty. Niedawno w TV pokazywano 87 letniego mężczyznę, który nadal uprawia kulturystykę. To zdrowy sport, dający wiele satysfakcji, o ile nie bierze się "dopału".
      Pozdrawiam. :)

      Usuń
  15. Hmm no proszę - niezłe ciacho z Ciebie było.Sądząc po osttnim zdjęciu.
    Co do kulturystów ,tych naoliwonych jakoś też mnie to nie przekonuje. ALe kiedyś tam ,w zamierzchłej przeszłości byłam na męskim striptisie ... oo to było 5 bardzo fajnych chłopców,znakomicie zbudowanych,świetnie tańczących no ale - jednak nie był to striptis całkowity. Najwżniejsze zostało zakryte melonikami .No cóz - pozostała jednak nutka tajemnicy - nieprawdaż.?
    Tak nawiasem mówiąc - popatrz na tancerzy - taniec daje wszystko!Siłe mięśni ,świetną sylwetke, i właściwe,naturalne umięśnienie - nie sądzisż??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sądzę. Obie dyscypliny trenowałem prawie równolegle i prawie przez 8 lat. W tańcu towarzyskim zaszedłem nieco dalej. Zresztą jak przyjrzysz się pokazom kulturystycznym to o sukcesie decyduje właśnie zachowanie się na scenie.
      A ciacho ... rozumiem, że jeszcze od wczoraj masz słodko w ustach, ale dziękuję. ;)

      Usuń