środa, 23 maja 2018

Potęga lasu w teoretycznym ujęciu

W poście z sierpnia ub.r.:
http://foto-anzai.blogspot.com/2017/08/jak-ugradeowac-nasz-aparat-czyli.html
pokazałem jak na zdjęciach prostować walące się budynki. Nie wszystkich to przekonało, ale nie o to chodzi. Tym razem wyższa szkoła prostowania walących się drzew w lesie i stosowania efektów różnych perspektyw, tutaj akurat "ptasiej". To
bardzo ładne zdjęcie "a 5133" (n.b. znalazłem je na zaprzyjaźnionym blogu) ściółki leśnej pokrytej czerwoną roślinnością. Oryginalna i naturalna kolorystyka pokrycia leśnego uzasadnia drobne niedociągnięcia w zakresie kompozycji obrazu. Czy jednak możemy poprawić to co utraciliśmy podczas robienia zdjęcia? Nie zawsze i nie do końca, ale próbować warto.


Jak widać perspektywa "ptasia" (pisałem o tym tutaj: http://foto-anzai.blogspot.com/2013/07/historiografia-troche-teorii-cz-2.html ) pięknie ukazuje czerwony dywan leśny, ale psuje wrażenie potęgi lasu. Drzewa można bez większego problemu wyprostować (np. prostym programem GIMP-a), czyli: zmieniamy perspektywę rozszerzając dół zdjęcia: tak jak na zdjęciu "a 5136" poniżej:

a następnie uzupełniamy, albo kadrujemy brzegi obrazu, tak jak pokazałem to na w.wym linku, otrzymując w efekcie poniższe zdjęcie "a 5137":


Nadal jednak pozostaje kwestia zaburzonej perspektywy. Perspektywa "ptasia" to, w tym przypadku, nienaturalnie zmniejszony las, perspektywa "żabia", gdyby ją zastosowano to prawdopodobnie byśmy otrzymali taki oto wirtualny obraz:
na którym mała choinka na pierwszym planie staje się większa i zasłania czerwony dywan. Ginie też daleka perspektywa kończąca się w głębi obrazu.


Dlaczego tak się dzieje, że perspektywa "ptasia", albo "żabia" (czyli to na jakiej wysokości trzymamy aparat) to różniące się, nawet w zakresie przekazu informacyjnego, zdjęcia/obrazy pokazuję na tym szkicu bocznym.

Czy zatem autor wybrał najlepsze rozwiązanie? Niewątpliwie tak. Rewelacyjny czerwony dywan inaczej by nie był ukazany w całej krasie.


Na zakończenie chciałbym przytoczyć przykład z własnych błędów popełnianych na przełomie lat 80/90 ub.w. Poniższe zdjęcie zrobiono lustrzanką cyfrową o doskonałej jak na ówczesne czasy rozdzielczości ok. 2,1 mln. pixeli (dla porównania obecnie średniej klasy smart dysponuje 3x większą rozdzielczością). To jednak nie był największy problem. Niesamowicie piękny widok na jednej z wysp norweskich, zawierał cztery główne motywy: ciemny las z prawej, podświetlony las z lewej, plaża w dole, oraz panorama morska (wzburzone morze, piękne chmury). Wyszło to co wyszło:


.

16 komentarzy:

  1. Ale wciąż nie widać tu Krasnoludków, które "na bank" są w tym bajkowym lesie...
    Zawsze mam problemy z walącymi się drzewami, latarniami i budynkami. Nawet gdy ja widzę je prosto - inni oglądacze wytykają mi krzywizny. Może moja perspektywa jest jakaś zaburzona?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już pisałem w poprzednim poście nasz umysł oszukuje nas w sposób doskonały. To dlatego często widzimy coś innego niż nasz aparat to rejestruje.
      A Krasnoludki przeniosły się do przydomowych ogródków ... tam nawet się nie chowają. ;)

      Usuń
  2. Nigdy nie wychodzą mi zdjęcia takie, jak "ułożył się" obraz czegoś tam w mojej głowie... Dotyczy to głównie kolorystyki, która ma dla mnie ogromne znaczenie. Ale lubię czasem te, które (przypadkiem), mają niespodziewany efekt. Dotyczy to głównie gry świateł. Perspektywa interesuje mnie mniej... Choć napewno jest to interesujacy temat :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie musisz się martwić tym co robi aparat, bo doskonale potrafisz go zdeklasować.
      Gra świateł to ważna rzecz, ale nie wiem, czy zauważyłaś co zrobiła Twoja siostra? To istny majstersztyk, aby odbicie w wodzie było bardziej wyraziste niż oryginał.
      Ja też lubię, gdy przypadek przerasta oczekiwania. ;)

      Usuń
    2. Tak, tak widziałam :-). I to są właśnie te przypadki zachwycające i niespodziewane :-).

      Usuń
    3. Macie coś wspólnego w genach.

      Usuń
  3. Zdjęcia są urocze, a jeśli już faktycznie jest taka potrzeba profesjonalizmu w poprawianiu zdjęć to i technika się znajdzie :)Stosowana przez Ciebie przynosi efekty. Pozdrawiam, Andrzeju ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.
      Kwestia odbioru zdjęcia (i w ogóle jakiegokolwiek produktu naszego umysłu) to kwestia naszego doświadczenia i wrażliwości. Słusznie zauważyłaś, że jak trzeba to i technika pomoże,
      Serdecznie pozdrawiam

      Usuń
  4. Klik dobry:)
    Coś widzę, że całe tu bywające towarzystwo ma coś wspólnego w genach. Też bym chciała zapisać się do tego genowego klubu, ale nie potrafię merytorycznie się wypowiedzieć na temat tematu.
    Skoro jednak zdjęcia z lasu, to i na manowce mogłam zejść. :)))

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nooo ... myślę, że jesteś nie tylko na honorowym, ale i na bardzo poczytnym miejscu w tym klubie. Przecież cała Szwajcaria, jak i uroczy krajobraz na czołówce tego bloga to Twoje dzieło.

      Usuń
  5. Witam bardzo serdecznie w ten piękny czerwcowy aczkolwiek gorący dzień Ja tam jestem zwolennikiem po zdjęć naturalnych także nie przepadam kiedy ktoś majstruje i poprawia wygląd fotografii No ale wiadomo każdy lubi to co lubi pozdrawiam bardzo serdecznie i życzę przyjemnego dnia

    💁 odnowionaja.blogspot.com

    Zapraszam Cię serdecznie na bloga swej Przyjaciółki Agnieszki , która chwyta piękne chwile w swój obiektyw , ale również pisze życiowe przesłania z serca dla drugiego człowieka .

    Pozdrawiam serdecznie Sylwia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam nowego i miłego gościa!
      Od kilkunastu lat już nie fotografuję. Na tym blogu nie zamierzam poprawiać zdjęć, tylko pokazuję jak je robić, aby nie trzeba było potem poprawiać.
      Dziękuję za polecenie blogu Agnieszki. Byłem, i podziwiałem. Piękne zdjęcia, i ciekawe teksty.
      Serdecznie pozdrawiam

      Usuń
  6. Ja jestem fanką total naturalnych zdjęć i głównie takie robię, ale jak widziałeś, też lubię się pobawić. :) Bardzo ciekawy post. Fotografia to fajna sprawa, ja to na wycieczki bez aparatu nie jadę. hehe Jeszcze raz dziękuję za miłe słowa. Uściski wielkie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak trzymaj. Zdjęcia robisz perfekcyjnie i mimo, że się starałem ( ;) ) to nie znalazłem większych błędów. Ja, niestety, po tych prawie 60 latach fotografowania (pierwsze odbitki wywoływałem w wieku 5-6 lat, pod kontrola ojca), nie biorę aparatu do ręki, ale za to chętnie bawię się grafiką komputerową.

      Usuń
  7. I really like your blog.. very nice colors & theme.
    Did you create this website yourself or did you hire someone to do it for you?

    Plz answer back as I'm looking to create my own blog and would like to find out where
    u got this from. thanks

    Feel free to surf to my web page - chirii in uk camera singla

    OdpowiedzUsuń