piątek, 23 sierpnia 2013

... a mury runą, runą, runą ...

To już chyba ostatni post z serii "prostowanie walących się murów". W poprzedniej notce

http://foto-anzai.blogspot.com/2013/06/wnetrza-architektoniczne.html

na ten temat przedstawiłem korektę zdjęcia  obrabianego wyłącznie za pomocą powszechnie dostępnego programu graficznego "Paint". Programem tym zmniejszałem, lub powiększałem poszczególne części walącej się ściany, co w efekcie doprowadziło do pozornego "wyprostowania" całej ściany z oknem.


Dlaczego wybrałem "Paint'a"? Otóż program ten jest zazwyczaj opcjonalnie dołączany do każdego podstawowego systemu operacyjnego. Warto jednak podkreślić, że do chwili obecnej wyprodukowano już ponad 700 różnorodnych oprogramowań dostosowanych do różnych potrzeb klienta, bo nadal nie ma jednego programu (i chyba nie ma nawet takiej potrzeby), który by zawierał wszystkie niezbędne narzędzia.    

Oczywiście z dostępnych możemy sobie wybrać dowolny i w dowolnej wersji, a nawet opcji (free, trial, lub pay), ale w każdym przypadku "zakupimy" także ciasteczka, programy szpiegujące, reklamujące, itp. z którymi potem będziemy musieli się zmagać. Warto także przed wyborem programu zastanowić się nad tym jaki cel chcemy osiągnąć.
No i w związku z tym trochę o wrażeniach. Poniżej przedstawiam kolejne zdjęcie 1a:





Po delikatnej korekcie wyprostowujemy obie wieże, i mamy zdjęcie 1b:



Dla lepszej oceny tutaj oba zdjęcia obok siebie.



Nawiązując do wcześniejszych nieporozumień podkreślam, że nie chodzi mi o ocenę typu: brudne, nieostre, rozmazane, obcięte gałęzie, podoklejane ławki i chodniki, itd, itp. Wróćmy teraz do zdjęcia 1a, widać wyraźnie efekt potęgi budowy sakralnej. Człowiek czuje się malutki i niepozorny. Przechodzimy do zdjęcia 1b, i już widać zmianę nastroju, nadal czuje się ogrom kościoła, ale i inną pozycję człowieka, który jakby opanował sytuację, i z innego poziomu widzi obiekt sakralny.


Oczywiście zdjęcie 1b można uzyskać wykonując je w innych warunkach, ale można też - tak jak ja to zrobiłem - korygując odpowiednim programem graficznym (bardziej rozbudowanym od Painta). Można też zrobić to tak jak zrobiła to autorka. Wszystkie sposoby są prawidłowe, i oba zdjęcia są tak samo ładne, o ile zdajemy sobie sprawę z tego, co chcemy przez to osiągnąć.


Ja np. od dłuższego czasu wiem co chcę osiągnąć oglądając np. zdjęcia krajobrazów, gdzie głównym tłem bywają urocze stawy, zieleń, a nieraz nawet i pływające po stawach łabędzie. Z coraz ciekawszego portalu jakim staje się blog:
http://my-time-akwamaryna.blogspot.com
po obejrzeniu zdjęcia 3a:



ponownie nie potrafiłem się oprzeć chęci "wtrącenia swoich 3 groszy". Wynik: zdjęcie 3b.



I tak sobie myślę, że skoro ten post miał być o wrażeniach, to może na tym poprzestanę ...
 

10 komentarzy:

  1. Krzywej wieży w Pizie raczej nie prostujmy żadnym programem fotograficznym. A w sprawie wrażeń to z fotografią jest jak z malarstwem. Wrażenia są najważniejsze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fachowcy twierdzą, że nie ma większej przyjemności od "prostowania krzywej wieży w Pizie" i ... chyba mają rację.
      Ale tak na serio, to też masz rację. Na razie nie ma ani takiego sprzętu, ani programów, ani chyba też potrzeb prostowania tego co naturalne. Poprawia się to co niedoskonały sprzęt zniekształca. Ale chyba też pominąłem jakiś ważny szczegół, i jak zwykle to Ty Bet naprowadzasz mnie na właściwy trop.
      Trzeba będzie dać dodatek, bo to ważna sprawa.
      Dzięki Bet, zawsze milo się z Toba spierać.

      Usuń
  2. Ratunku! Ja nie chcę być jędzą do spierania się....hi,hi,hi... Ale skoro moje uwagi na coś naprowadzają to tylko wzbogaci czytelników wrażenia. Miało być o wrażeniach to i jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie mam jeszcze większe wrażenia, bo chyba będę musiał robić reinstalkę systemu.

      Usuń
  3. Klik dobry:)
    Skoro mury już wyprostowane, to może teraz o prostowaniu krzywych nóg?

    Pozdrawiam sobotnio.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O prostowaniu krzywych nóg chętnie bym coś napisał, ale boję się, że jak wpadnie Ulabrzydula, to dopiero będzie się działo.

      Usuń
  4. Z fotografowaniem murów przede mną daleka droga:) Szczególnie, gdy w grę wchodzą kościoły czy katedry. No właśnie, przeważnie nie stoją prosto (pewnie ja). Kościół piękny!
    Dziękuję za pochwały. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miało być o wrażeniach i wrażenia są :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No tak, wrażenbia mam niezłe. Chciałem zrobic reinstalkę systemu, bo komp strasznie mulił, i nie mogę się teraz do niego dostać, bez ryzyka uszkodzenia danych.
    Anzai

    OdpowiedzUsuń