https://foto-anzai.blogspot.com/2013/08/mury-runa-runa-runa.html#comment-form
gdzie pokazuję jak prostymi sposobami poprawić pochylone mury.
Inaczej jednak prostujemy mury jednego obiektu np. kościoła, i zupełnie inaczej, gdy na zdjęciu znajduje się więcej różnych obiektów. To np. tutaj:
https://foto-anzai.blogspot.com/2017/08/jak-ugradeowac-nasz-aparat-czyli.html#comment-form
Teraz jednak wyższa szkoła jazdy. Na jednym z niedawno poznanych blogów:
https://agnesskalik.blogspot.com/2019/07/blackpool-united-kingdom.html
autorka prezentuje niezwykle ciekawe, piękne i doskonałej jakości zdjęcia nie tylko architektury. Tym, którzy chcieliby poznać Londyn bliżej i od podszewki polecam ten blog. Autorka pozwoliła mi na publikację tego zdjęcia:
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsYE_qPWib_OCRC4F43-0WRKTdjeGtzSPQ_ojoCrQM0iRvGnlZ9Nb5S5umPfMBOQBaUXltYB6cDcVQT4H24NQ9y2oLLumwyOsWTei3fyZwuKmTY0GrqveqtkwbDmt43Gk7S2mCzaXujnk/s1600/0E0C32D9-0CB3-4BF7-8EC6-251776478830.jpeg
więc i ja pozwoliłem sobie na mały test zamieszczając poniżej nieco przerobioną kopię zdjęcia:
Proszę porównać oba zdjęcia (np. w systemie Galerii Obrazu Windows) i znaleźć jeden szczegół różniący je. Dla ułatwienia podpowiadam, że nie chodzi o balans bieli, wykorzystanie trybu RAW, czy zwykłą rozdzielczość, a więc cechy głównie przypisywane lustrzankom. Chodzi o geometrię obrazu. Oczywiście do takiej operacji, gdzie chcemy poprawić perspektywę wybranych budynków pozostawiając pozostałe fragmenty zdjęcia/obrazu nie wystarczą dotychczas proponowane metody i oprogramowania. Czy jednak warto cokolwiek poprawiać, gdy zdjęcia bez poprawek oddają nastrój miejsca?
Powiem szczeże że ja nie widzę różnicy w tych dwuch fotografiach.
OdpowiedzUsuńTreść tego posta jest troche zabawy w postrzegawczość co dodaje zabawy.
Z reguły my, jako autorzy zdjęć, zawsze widzimy je po "swojemu". Tutaj chodziło o wyprostowanie walących się budynków. To jest cecha aparatów z krótką ogniskową.
UsuńRobisz jeszcze piękniejsze zdjęcia sytuacyjne, więc jeżeli się zgodzisz to może jeszcze jakieś zdjęcie bym Ci "podkradł" w przyszłości. Oczywiście zasady bez zmian ... linki, informację, itd.
Pozdrawiam
Teraz rozumiem co miałaś na myśłi zobaczyć różnice, jasne możesz pożesz skopiować zdjecia z mojego boga.
UsuńDzięki.
UsuńPrzy okazji ... jestem facetem, mam na imię Andrzej. ☺
Pewno wiele osób Cię o to pyta, więc i ja zapytam. Urodziłaś się w Polsce, czy w UK?
Miło mi cię poznaci Andrzeju, urodziłam się w Polsce od 12 lat mieszkam UK
UsuńBiały budynek po lewej stronie kościoła został wyprostowany.
OdpowiedzUsuńBrawo Bet!
UsuńBudynek z lewej strony faktycznie już się przewracał. Ale "poprawiłem" też kościół, kilka innych budynków z prawej strony, no i ... oba krzyże, chociaż to można zauwaqżyć dopiero po bliższej analizie cyfrowej. Generalnie chodzi jednak o geometrię obrazu, która decyduje o tym, czy chcemy oglądać:
a/ kościół i ew. jego najbliższe otoczenie, czy
b/ miejsce w którym znalazły się fotografowane obiekty i poczuć jego klimat.
Oczywiście na co innego zwróci uwagę np. architekt, a na co innego socjolog, historyk, czy geograf ... Mam szczęście, jestem tylko skromnym fotografem.
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńNo, co? Co ogłosiłeś zagadkę i wszystko Bet wygadałeś, ha? :)
Pozdrawiam serdecznie.
Zagadka jak gdyby sama się rozwiązała nieco wcześniej w mojej wymianie komów z autorką (godz. 20:45).
UsuńPytanie było podchwytliwe, bo celowo wprowadziłem "szczegół", a nie technikę, czyli "geometrię obrazu". Szczegółów było w sumie ok. 7-8, wynikały one z przekształcania obrazu, ale nie o nie chodziło.
W ogóle to chciałem uniknąć spojrzenia w stylu: "a mi się podoba to ..." bo faktycznie odczucia są indywidualne i nie można ich uogólniać, są pochodną naszej wrażliwości, doświadczenia, percepcji, itp, . itd., ...
Owszem "blok" wyprostowany ale za to nawa kościoła się "wali" w lewo.
OdpowiedzUsuńAplikacja Google'owska, i ten "blok" też był sfotografowany przez Google, więc praktycznie można było go nawet obejrzeć z tyłu. Oprócz tego bloku wyprostowałem oba krzyże i portal z prawej strony. Masz rację Macieju, nawa leży, ale zostawiłem to celowo, tak i jak inne miejsca łączenia przekształcanych fragmentów - chodziło mi po prostu o pokazanie efektu jaki można było osiągnąć fotografując obiektywem o dłuższej (ponad 120 mm) ogniskowej. Jak wiesz do takich obiektów inaczej podchodzić nie warto.
UsuńNa początku myślałam, że nic nie zobaczę, jak zerkałam raz na jeden raz na drugi, ale jak postawić obok siebie zdjęcia widać od razu. Budynek po lewej został wyprostowany :)
OdpowiedzUsuńSiostra faktycznie robi bardzo ciekawe zdjęcia, szczególnie te sytuacyjne. Ma dobrą rękę i oko.
UsuńWszystkie zmiany na zdjęciu bardzo dobrze widać, gdy oba zdjęcia przegląda się w systemie fotogalerii, jedno po drugim, na smartfonach można tego nie zauważyć.
Bardzo ładne ujęcia❣
OdpowiedzUsuńMiło, że mnie tu odnalazłaś. Jak widzisz zniesmaczony fotografią cyfrową, stałem się jej krytykiem. Na tym blogu, za zgodą autorów, prezentuję głównie ich zdjęcia pokazując jak można usuwać błędy.
UsuńPozdrawiam ☺ ♥
Witaj Anzai, cieszę się, ze trafiłam do Ciebie.
OdpowiedzUsuńJestem zwykłym amatorem fotografii jak większość populacji i pstryka zdjęcia. Niemniej jednak lubię się dowiedzieć w tej dziedzinie czegoś nowego o fotografii - nawet jeśli w danym momencie nie jest mi to potrzebne.
A ogólnie to uwielbiam podróże, więc chętnie z fotografii się podszkolę :)
pozdrawiam. Edi.
Witam miłych gości.
UsuńNo ... nie jesteś "zwykłym amatorem fotografii", przejrzałem wyrywkowo zdjęcia z z kilku postów i widzę, że są robione z pasją i wyczuciem, a to, że jednocześnie trudno się przyczepić do techniki wykonywania, stanowi o wartości całego materiału.
Dziękuję za wizytę i pozdrawiam.
Anzai bardzo miło czytać takie słowa.
UsuńOgólnie jak gdzieś jedziemy to zawsze robię bardzo dużo zdjęć - danego miejsca, obiektu, budynku :) A później siedzę i przeglądam i wybieram te naj - moim okiem oczywiście. Chętnie wpadnę jeszcze nie raz z wizytą :) pozdrawiam. Edi.
Zapraszam.
UsuńW najbliższym czasie przewiduję post o zdjęciach wnętrz, z którymi także miałem sporo kłopotów. Jeżeli więc zgodzisz się to mógłbym, dla omówienia tematu, wykorzystać kilka zdjęć, np. z Waszego pobytu w Pszczynie.
Pozdrawiam
Anzai oczywiście - bardzo proszę :)
UsuńBardzo ciekawe rzeczy :)
OdpowiedzUsuńWhat's up to all, as I am truly eager of reading this webpage's post to be updated on a regular basis. It includes nice data.
OdpowiedzUsuńHighly energetic blog, I enjoyed that a lot. Will there be a part 2?
OdpowiedzUsuńUpomnienie z wpisaniem do akt. Następna kara za nie-foto-anzaiowanie, to pozbawienie zaszczytu bycia w linkowni blogów na Posiaduszkach, o! ;) :)
OdpowiedzUsuńObiecuję poprawę.
Usuń