http://grycela.blogspot.com/
przywiozła masę cudownych zdjęć. Zdjęcia śliczne, a Szwajcaria ... No cóż ja zawsze lubiłem te inne "Szwajcarie".
Ze zdjęć - na jakich publikację alElla wyraziła zgodę, a teraz pewnie ją cofnie - wybrałem kilka, które chciałbym omówić w kolejnych postach. Tymi powyższymi chciałbym skomentować swoje wrażenia na temat wrażeń alElli z pobytu w Szwajcarii. Zdjęcie z lewej, autorstwa alElli, to Szwajcaria widziana okiem alElli, zdjęcie z prawej "no name", to Szwajcaria z epoki "Walki o ogień".
Zawsze - pod płaszczykiem niezwykle przystojnego, eleganckiego i pełnego kurtuazji faceta - widziałam w Tobie rasowego troglodytę. Takiego, co to po zdobyciu ognia, ciągnie za włosy swoje branki, do którejś z jaskiń na zdjęciu po prawej.
OdpowiedzUsuńZawsze miałem chęć właśnie Ciebie zaprosić w ten niewyszukany i niewybredny sposób do którejś z moich jaskiń. Ale niestety spóźniłem się, bo w międzyczasie obcięłaś włosy, no i ...
UsuńAnzai, Ty naprawdę nie widzisz co robisz? Dziewczyny się cieszą, bo mają z czego, a Ty im "z buciorami ze swoim wiecznym malkontenctwem". Świat się zmienia, nie jeździmy tylko po oddech natury, ale i po rozrywkę, a może i po łyk innej kultury cywilizacji. Co w tym złego?
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńAnzai, niczego nie cofam. Cieszę się z tego, co robisz i buzię rozdziawiam, o!
Pozdrawiam serdecznie.
PS. Mogę linkować Twoje robótki u siebie? Chciałabym je mieć, by w przyszłości nie szukać, gdy się zakryją innymi postami.
alEllu, oczywiście możesz ściągać wszystko co chcesz, bo na razie to jest partyzantka. Sam się dziwię, że za goliznę, nie każą mi cenzurować bloga. Tylko pod moimi robótkami warto zaznaczyć, że to jest fotomontaż, bo jeszcze ktoś pojedzie do tej Szwajcarii po ogień. ;) :)
UsuńJa tylko będę linkować do tych szwajcarkich notek u Ciebie, o one przecież wszystko wyjaśniają.
UsuńPopatrz na górze nad notkami u mnie, czy tak będzie dobrze?
UsuńJestem pod wrażeniem Twojej roboty. Aż nie mogę uwierzyć, że przeżywasz moje przeżycia, bo tak odbieram to, co robisz.
alEllu, wybrałaś chyba najlepszy sposób, bo faktycznie dwa zdjęcia umieszczone obok siebie tłumaczą wszystko. No może wszystko, bo pewnie i tak mi się dostanie od Ezakii ... już się wyżywa na blogu i na poczcie.
UsuńHi, hi... Ktoś musi Ciebie lać, bo inaczej rozbisurmanisz się nam :)))
UsuńA dla mnie, fotograficznego niedouka, najważniejszy jest ładunek emocji w tych zdjęciach. Może one nie są technicznie doskonałe ale ja widzę w nich zachwyt i szacunek dla sił natury. Po prostu to widzę i czuję.
OdpowiedzUsuńMówię naturalnie o oryginalnych zdjęciach alElli, bez fotomontaży i photoshopów.
UsuńBet, trudno nie ulec naturze, gdy ona taka piękna. Nie ma zdjęć technicznie doskonałych, bo nie ma wzorca doskonałości. Postrzegamy indywidualnie, i każdy widzi to co chce widzieć, a to chyba dobrze. Nie chodziło mi o zestawienie tych zdjęć jako dobre/złe, ale o tym w następnym poście ... już jutro.
UsuńCzy już jest jutro? :) Doczekać się nie mogę, o!
UsuńJutro będzie, gdzieś tak koło 16-tej
UsuńJa też mówię o oryginalnych zdjęciach alElli, bo moje to tylko podróba i kreowanie rzeczywistości ... chociaż znam osoby, które w myślach robią to co ja ręcznie na ekranie.
OdpowiedzUsuńWpadłam sprawdzić, co tutaj się robi z "naszą" Szwajcarią. :) Ale z domkami chyba bardziej uroczo ;)
OdpowiedzUsuńA Szwajcarię Kaszubską znasz? Też zachwyca. Może nie tak jak Alpy, ale jest niczego sobie. :)
Witaj Anno. Bardzo miło, że zajrzałaś do mnie. Tak masz rację, "Wasza" Szwajcaria z domkami jest bardziej urocza, można rzec nawet: bardziej oswojona i ucywilizowana, jeśli chodzi o te góry. Ale czy ta druga nie jest jednocześnie bardziej groźna i tajemnicza?
UsuńJa nie orzekam co jest ładniejsze, tylko podpowiadam, że mogło/może być inaczej.
Szwajcarię Kaszubską znam, chyba nie na darmo została nazwana Kaszubską.
Serdecznie pozdrawiam
Masz rację, że ta bez domków jest bardziej groźna i tajemnicza. :)
UsuńMagik z Ciebie, jeżeli chodzi o zdjęcia. Tak je tutaj czarujesz, tworzysz nowe klimaty. :)
Każdy czaruje tym czym może, mnie oczarowałaś swoim sposobem opisywania tego świata, i gdybym mógł wybierać, to wolałbym Twoje czary. Niezapominajmy jednak o alElli, bez niej nie byłoby czym czarować.
UsuńA tak, a'propos, to gdyby w zamiast tych domków pojawiły się jakieś typowe góralskie budowle, to ogólny styl i wydźwięk byłby chyba bardziej "zjadliwy".
Masz rację z tymi domkami. :)
UsuńI dziękuję za komplement :), aż się uśmiechnęłam do ekranu :)